W tym poście mam dla was wspaniały film, na który musieliśmy długo czekać oraz świetną książkę, która skradła moje serce od pierwszych stron. Troszkę o magicznych mocach, troszkę o nowych, innych światach.
Film
Kiedy Helen rozwija swoją karierę
zawodową, Bob zostaje w domu z dziećmi. Mężczyzna przekonuje się jakie to
trudne zadanie, a rozwijające się nadprzyrodzone zdolności małego Jack-Jacka
tego nie ułatwiają.
Kolejny szwarccharakter planuje
swój niecny spisek - rodzina Iniemamocnych musi połączyć swoje siły, aby stawić
czoło kolejnemu złoczyńcy.
Będąc w kinie doświadczyłam
przeróżnych emocji - od głośnego śmiechu, przez smutek i współczucie, aż do
strachu (głównie przy głośnych dźwiękach hahah).
Myślę, że najbardziej zabawnym
wątkiem były nowo nabyte zdolności Jack-Jacka. Chłopiec z sekundy na sekundę
potrafił zaskoczyć czymś nowym staczając swój pierwszy, prześmieszny
„pojedynek”. Oczywiście nie był to jedyny problem, z którym pan Iniemamocny
musiał się uporać - Maks jak zwykle jest pełny energii, a Wiola przeżywa
rozterki miłosne.
O dreszczyk emocji przyprawiały
przestępstwa nowego złego charakteru. Do swoich działań wykorzystywał dobrze
znane wszystkim urządzenia. Iniemamocni musieli się nieźle wykazać, aby go
pokonać.
Pomimo kilkunastu lat przerwy od
pierwszej części, kontynuacja jest równie świetna. Z sali wyszłam w wyśmienitym
humorze.
Książka
Na jednej z planet w odległej
galaktyce żyją dwa nienawidzące się wzajemnie i walczące o władzę ludy. Losy
Cyry i Akosa splatają się brutalnie. Początkowa wrogość przeradza się we
wzajemne ukojenie. Kiełkujące uczucie wymaga zaprzeczenia dawnym relacjom,
obsesjom, wyobrażeniom. Naznaczeni śmiercią, naznaczeni stratą. Wyzwoleni przez
miłość. [źródło opisu]
Zdradzę wam, że strasznie ciężko
jest mi napisać cokolwiek o tej książce. Zacznę od tego, że jest to zupełnie
nowy, dobrze wykreowany świat z bardzo dziwnymi nazwami przy których łamałam
sobie język opowiadając znajomym o tej powieści.
Akcja rozgrywa się w galaktyce
składającej się z dziewięciu planet-narodów otoczonych wstęgą nurtu. Nurt
przepływa przez każdego człowieka nadając mu specjalne zdolności - nie zawsze
pożądane. Niektóre osoby posiadają też losy - coś, co na pewno wydarzy się w
ich życiu, czego nie mogą zmienić.
Główny wątek opiera się na sporze
dwóch wrogich sobie ludów - Shotet i Thuvhe, zamieszkujących jedną planetę.
Dowiadujemy się, jak ta sytuacja wpływa na poszczególne osoby, jak zmienia się
ich życie po ogłoszeniu publicznie wszystkich losów.
Zżyłam się z bohaterami. Są oni
świetnie przedstawieni i pokochałam ich całym serduszkiem, razem z nimi przeżywałam
ich wszystkie chwile radości i smutku.
Zbliżając się do końca książki
byłam totalnym kłębkiem nerwów. Z jednej strony chciałam poznać zakończenie,
dowiedzieć się, co stanie się z moimi ulubionymi bohaterami, a z drugiej strony
nie chciałam kończyć tej historii, nie chciałam rozstawać się z tym światem.
Wiele osób może być uprzedzonych
co do tej książki, zwłaszcza jeśli nie podobała im się Niezgodna, jednak nie
zrażajcie się od razu. Jest to zupełnie inna, nowa historia, która was
zaskoczy, wciągnie i zabawi się waszymi uczuciami, a po skończeniu od razu
zapragniecie sięgnąć po kontynuację - Spętanych przeznaczeniem.
Dla ułatwienia czytania podsyłam wam filmik, gdzie autorka, Veronica Roth, wymawia imiona i nazwiska głównych bohaterów.
Piosenka
Marta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz