września 09, 2017

Jak przeżyć rok szkolny?


Cześć.
Z racji tego, że właśnie nastąpił kolejny rok szkolny, postanowiłam napisać jak go przeżyć. Jak sama go przeżywam. Jak radzę sobie ze stresem i tymi wszystkimi fałszywymi ludźmi, którzy mnie otaczają każdego dnia.
Zapraszam do czytania.

Zacznijmy od tego, że ja jestem osobą dość nieśmiałą, cichą, skromną, mimo że czasem w ogóle takiej nie przypominam. W takich momentach się zazwyczaj śmieję, bawię i podnoszę innych na duchu. Wtedy zazwyczaj każdy sobie myśli..,,Ta to ma fajnie. Wiecznie uśmiechnięta i zadowolona. Raj.''  Przeklinam każdą (według mnie: straconą) sekundę mojego pobytu w tym budynku.
Boję się przyszłości, choć czasem jestem pewna, że gdy tylko będę chciała to ta przyszłość będzie prawdziwym rajem.
Boję się, że będę wyśmiana przez resztę społeczeństwa, choć mam w dupie to co mówią i co o mnie myślą.
Boję się samotności, chociaż uważam, że bycie samotnym niż z tyloma fałszywymi osobami jest o niebo lepsze.
Dzisiaj po raz kolejny przywitało mnie wiele osób z uśmiechem jakże fałszywym. Każdy pragnie pokazać jak to nie tęsknił za resztą, a każdy każdego ma w dupie. Przez resztę dni w tej i tak będą się nawzajem obgadywać i szydzić z siebie.
Jak przeżyć ten kolejny pieprzony rok, w którym czujesz się samotna/y, znienawidzona/y przez wszystkich i gdy nie radzisz sobie z nauką tak jak inni. Uważasz, że to wszystko jest bez sensu, obliczanie przeklętego X i tak Ci się nie przyda w życiu, buntujesz się. Edukacja jest ważna (?). Przepraszam Was, ale dla mnie umiejętność obliczania X czy też wiedza o tym jak się odżywiają roślinki nie jest żadną edukacją. Jest wiedzą dodatkową, którą się powinno nabywać w momencie gdy się tym czymś interesuje. Nic na siłę. No, ale musisz się tego uczyć inaczej oblejesz rok i będziesz musiał/a powtarzać drugi raz to samo piekło.
,,Twoim jedynym zmartwieniem jest szkoła.'' - pewnie tak, ale co się kryję pod zmartwieniem o nazwie szkoła? Bo chyba mi nie powiedzie, że tylko nauka. Są osoby, które są w szkole prześladowane, gnębione. Sami nauczyciele, którzy powinni być wyrozumiali i powinni dawać dobry przykład nie raz sprawili, że nie chce się tam wracać nie tylko ze względu na naukę. Takie i inne problemy potrafią mieć różne osoby nawet posiadając jakichś tam znajomych. Być samotnym w tłumie również boli. Takie osoby na zewnątrz się śmieją, a w środku krzyczą i płaczą. Nie mają się komu wygadać, nawet rodzicom. Jeżeli rodzic uważa, że jedynym problemem jest szkoła, niech później się nie dziwi i nie płacze z powodu nieszczęśliwej sytuacji, która przecież może nastać w takim wypadku. Te problemy, które tutaj wypisałam to tylko 1/100 tego co się dzieję. Toksyczne towarzystwo, problemy w rodzinie..można wymieniać i wymieniać.
,,Jak będziesz chodzić do pracy to zatęsknisz za szkołą'' - z różnych powodów pewnie tak. Możliwość nie pójścia do niej bez żadnych konsekwencji o ile Cię nie złapią na mieście..ale kto by tęsknił za tymi wszystkimi złymi rzeczami i sytuacjami, które nas spotykały w szkole? Dokuczanie, wyśmiewanie się..naprawdę mam za tym tęsknić? Musiałabym być mocno nie zdrowa. To zależy też od pracy. Jeżeli jest taka jaką chcieliśmy, pracując robimy to co nas interesuje..to ok. Ale myślę, że nawet gdyby nie koniecznie była taka jaką sobie wymarzyliśmy to lepsze to niż to co się działo z nami w szkole.

Ja osobiście radzę sobie w ten sposób, że nie zwracam uwagi na społeczeństwo wokół mnie, które się obraca wśród papierosów i piwa. Czasem coś pogadam, poudaję jaką to my jesteśmy fajną klasą i na przykład biorę sobie podręcznik i powtarzam ostatnią lekcję sama w kącie lub czytam inną książkę. Staram się tym nie przejmować chociaż i tak bywało, że z bólu brzucha potrafiłam nie iść do szkoły. Mimo wszystko czuję się silna, że daję sobie z tym wszystkim radę.
Jak przeżyć rok szkolny? Dla mnie nie przeżyć, a przetrwać. Ja jakoś przetrwałam ostatnie lata i postaram się by dalej dawać radę i następne lata również przetrwać. Trzeba być silnym. Skupiać się na swojej pasji i rozwijać się. Jeżeli przyszłość wiążesz z malowaniem to maluj! Skup się na tym, rozwijaj swoje umiejętności i nie patrz na tych ludzi ze szkoły. Moja znajoma robi genialne makijaże, pisze bloga, prowadzi instagrama i wszystko o tematyce kosmetycznej. Ma niespełna 17 lat, a już od jakiegoś czasu wykonuje makijaże, paznokcie na zamówienie, uczestniczy w sesjach gdzie pokazuje swoje artystyczne makijaże i zarabia przy okazji na tym wszystkim. Nie sądzę żeby jakoś bardzo skupiała się na biologii czy chemii skoro już jest na dobrej drodze do tego co kocha. Tak samo ja staram się rozwijać w muzyce i dążyć do niej.
Ty też dąż do swojego celu i olej to całe gówno otaczające Ciebie. Przetrwaj to, a nawet zrób więcej. Spełnij swoje marzenia i pokaż im wszystkim, że to ty jesteś nad nimi, a nie oni. I nie przez wyśmiewanie innych czy zdobywanie najlepszych ocen. Przez spełnienie swoich marzeń dzięki ciężkiej pracy w momencie gdy oni nadal nie wiedzą czego chcą i uprzykrzają życia innych.



Sendia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 DWA ŚWIATY , Blogger